PĄCZKI
Wydaje mi się że plasują się pomiędzy racuchami a faworkami :)
Składniki (około 16 pączków):
500g mąki
50g masła
250ml mleka
4 zółtka
3 łyżki cukru
25g drożdży / 7g drożdży instant
szczypta soli
500g cukru pudru
sok z połowy cytryny / małej pomarańczy
opakowanie skórki pomarańczowej kandyzowanej
W zależności od drożdży: jeżeli mamy drożdże suszone, przechodzimy do kolejnego paragrafu. Jeżeli mamy drożdże świeże - robimy zaczyn. Wrzucamy drożdże do ciepłego (nie gorącego!) mleka (około 3 łyżki), wrzucamy łyżkę cukru i łyżkę mąki. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia drożdży i odstawiamy do wyrośnięcia.
Mieszamy zaczyn / suche drożdże do mąki, dodajemy mleko (ciepłe, nie gorące), szczyptę soli, ewentualnie aromat do ciasta, żółtka, rozpuszczone masło. Całość wyrabiamy kilka minut. Ciasto będzie lepkie. Przykrywamy w miarę szczelnie miskę z ciastem i odstawiamy aż wyrośnie (podwoi objętość) na 60-90 minut w ciepłe miejsce.
Po wyrośnięciu ciasto rozwałkowuję na placek grubości około 2-3 cm i wycinam szklanką krążki. Następnie zostawiam krążki na około 30 minut aby trochę podrosły jeszcze i zaczynam w międzyczasie rozgrzewać olej.
Krążki wrzucam na rozgrzany olej i smażę z każdej strony po 3-4 minuty z każdej strony (pączki powinny być dobrze spieczone).
Po upieczeniu - studzę i lekko ciepłe pączki maczam w lukrze posypując skórką pomarańczową.
Lukier - w zależności od tego jaki lubimy - mieszam cukier puder, wodę i sok z cytryny rózgą i moderuję gęstość lukru w zależności od ilości dodanej wody.